Po co robimy makijaż? Maskujemy swoje niedoskonałości, ukrywamy lub pozbywamy się kompleksów, poprawiamy swoje samopoczucie. Dzięki niemu jesteśmy pewniejsze siebie.
Czy makijaż jest niezbędny na siłowni?
Przychodzisz na siłownię lub na zajęcia fitness po to, aby ćwiczyć czy po to, aby pokazać jaka jesteś piękna? Odpowiedź jest dość oczywista. Makijaż na siłowni jest nie tylko zbędny, a czasem może po prostu przeszkadzać. Jeśli naprawdę źle czujesz się bez podkładu czy różu na policzkach, pamiętaj aby nie przesadzić z makijażem, kiedy idziesz na trening. Uwierz mi, nie będziesz wyglądała dobrze, kiedy podkład będzie Ci spływał z twarzy jak się spocisz.
Znajdź swój złoty środek
Jeśli ćwiczysz rano – maluj się po skończonym treningu. Wybieraj tylko te niezbędne kosmetyki. Nie musisz codziennie używać cieni do powiek czy całej paletki do konturowania twarzy. Kiedy zajęcia na siłowni odbywają się wieczorem – po pracy zmyj makijaż w domu i nałóż jego podstawową wersję, z lekkim kremem BB zamiast podkładu. Swoje drobne niedoskonałości możesz zatuszować korektorem.
Niezależnie od tego, czy trenujesz rano czy wieczorem, pamiętaj, że po treningu musisz poświęcić chwilę na oczyszczenie twarzy. Po takim krótkim zabiegu możemy nałożyć świeży makijaż.
Skup się na swoim celu – nie na wyglądzie
Trudno się z tym nie zgodzić – trening na siłowni czy w klubie fitness to bardzo często krew, pot i łzy. Podczas ćwiczeń daj z siebie sto procent, niezależnie od tego jak bardzo Twój wygląd na tym ucierpi. Jeśli chcesz błyszczeć i wyglądać pięknie wyjdź do klubu ze znajomymi, na randkę z chłopakiem lub mężem. Na siłowni skup się na ćwiczeniach oraz osiągnięciu wyznaczonego celu. Przygotuj się na wielkie ilości potu, czerwone policzki oraz nieidealną fryzurę. Pocieszające jest to, że nie jesteś w tym sama – gwarantuję, że każdy, kto przyłoży się do ćwiczeń, będzie wyglądał dokładnie tak samo jak Ty.